iRIS: Galway Bay - Of Foam and Fury

Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

wtorek, 15 stycznia 2019

Galway Bay - Of Foam and Fury

Of Foam and Fury Double IPA z irlandzkiego Galway Bay Brewery, to West Coast DIPA intensywnie chmielone (również na zimno) amerykańskimi odmianami: Simcoe, Chinook i Mosaic. Alkohol jest tu na poziomie 8,5% obj., goryczka 132 IBU. Piwo niefiltrowane, w składzie: woda, słód jęczmienny, chmiel, glukoza, drożdże górnej fermentacji. Na ratebeer 98/97 overall/style, na untappd 3,95. Data przydatności do 23/08/2019.

Puszka 440ml, czarna etykieta z niepełnym info o parametrach i składzie piwa. Piana obfita i trwała, barwa złota, klarowna. W zapachu głównie dojrzałe, słodkie owoce typu pomelo, melon i winogron, do tego żywica i nafta. W smaku podobnie, półsłodkie, lekko biszkoptowe, z wyraźną, żywiczno goryczkową kontrą na finiszu i zerowym alko. Wysycenie niskie do średniego, intensywne, choć nieco mdłe w odbiorze.