Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

piątek, 17 lutego 2017

The Kernel - Export London 1890

Export Stout London 1890, z brytyjskiego browaru The Kernel, to refermentowany w butelkach Foreign Stout o zawartości alkoholu na poziomie 6,5% obj. W składzie woda, słód jęczmienny, cukier, chmiel i drożdże. Na ratebeer bardzo wysoko - 99 punktów ogółem i maksymalne 100 w stylu, co daje wysokie miejsce w Top 50!


Butelka 330ml, brak informacji o pełnym składzie i parametrach trunku, srebrny kapsel. Po przelaniu do szkła tworzy się ładna, beżowa piana, dość trwała. Barwa ciemno brązowa, prawie czarna. Aromat intensywny i przyjemny, sporo czekolady, pralinek, lodów czekoladowych, kawy, marcepanu i wanilii, może nawet suszone owoce... W smaku półsłodki, czekoladowy, kawowy, popiołowy. Tu również czuć coś na kształt ciasta czy lodów czekoladowych, w kontrze do tego tytoniowa goryczka i delikatne muśnięcie alkoholu. W odbiorze pełny, gładki, aksamitny i lepki, ze średnim do niskiego wysyceniem.


Bardzo pijalny, chyba jeden z lepszych FESów jakie degustowałem, mimo jego klasyczności i stonowaniu.
Cena: 20,68zł

8,5+/10 pkt






Zakupione w sklepie dobrychmiel.pl

Browar:
www.thekernelbrewery.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz