Wstępniak.

Zacząłem swój blog 17go października 2014r., cel - oddzielić dobre od złego, ocenić na bieżąco obiektywnie i (bardziej)subiektywnie to co wypiłem, dorobić się własnej bazy piwnej, do której można zawsze wrócić i przypomnieć sobie, co konkretne piwo sobą reprezentuje. Ostatni tydzień to 1 piwo każdego dnia (maraton jak dla mnie, bo zazwyczaj piwo - najczęściej pszeniczniaki (szczytem był Paulaner czy Primator) i wytwory Browaru Fortuna dostępne w marketach - pijałem tylko w weekendy), poprzedzone długim studiowaniem zapachu, smaku i prezencji samego trunku. Zamiast jednak wrócić do najlepszego, mam już całą listę nowych piw do spróbowania, listę klasyków z gatunku "must-have" a niemal każdego dnia odkrywam nowe perełki do zdobycia. Nawet siebie nie podejrzewałem, że można za małe piwo dać 30-50zł i jeszcze być z tego dumnym, a po wypiciu usatysfakcjonowanym!

czwartek, 25 czerwca 2015

Reden - Jasny Gwint

Jasny Gwint, z regionalnego Browaru Reden Świętochłowice (aktualnie ReCraft), to jasne, górno fermentacyjne Session IPA, według twórców Single Hop White APA - "połączenie klasycznego belgijskiego Witbiera z nową falą chmielenia na zimno amerykańskim chmielem Amarillo". Poza ww chmielem w składzie mamy dwa słody - pale ale i pszeniczny oraz skórkę gorzkiej pomarańczy oraz świeżo mieloną kolendrę indyjską. Trunek ma 13° Plato, alkohol na poziomie 5,2% obj., goryczkę 35 IBU. Jasny Gwint zajął 1sze miejsce w Konkursie Piw Rzemieślniczych Birofilia 2013. 54/39 na ratebeer.


Butelka 500ml, biało czarna, o nierównych krawędziach etykieta z błyszczącego papieru, komplet informacji o składzie i parametrach zawartości, firmowy kapsel utrzymany w biało czarnej konwencji całości. Piana średnio pęcherzykowa, średnio obfita, ale niezbyt trwała. Barwa ciemno złota, opalizująca, brzydkie farfocle na dnie butelki. W aromacie są cytrusy i sporo iglaków, w tle trochę kolendry i diacetyl niestety. W smaku lekko kwaskowe, wytrawne, jest grejpfrut, pomarańcza i cytryna, może nieco przypraw i kwiatowości, ale przeważającą rolę wiedzie tu żywiczna goryczka, wyraźna, szorstka i zalegająca jak na deklarowane 35 IBU. Jest też wyczuwalne wspomniane wcześniej masełko, co zdecydowanie zniekształca odbiór całości. Nagazowanie raczej niskie.


Miało być wyśmienicie, wyszło nieco słabo. Największa bolączką tego piwa jest to, że zapowiadany w nazwie letni, sesyjny profil trunku nie do końca udało się osiągnąć. Zbyt agresywna, chropowato-łodygowa gorycz zbyt długo pozostaje na języku, przez co zniechęca do kolejnych łyków. Nie pomaga także masełkowy diacetyl (choć to akurat możliwe, że dotyczy tylko warki do 20-08-2015) zniekształcający świetne walory Amarillo, skórki pomarańczy i kolendry...
Cena: 7,25zł

5,5+/10 pkt







Zakupione w sklepie piwa-regionalne.com.pl

Browar:
browarrecraft.pl
www.facebook.com/browarrecraft



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz